Dodano 2017-01-13 (komentarzy 0)

Sportowcy są jedną z liczniejszych grup pacjentów regularnie odwiedzających gabinety podologiczne. Nic dziwnego - w trakcie biegu ucisk mechaniczny na stopę odpowiada masie trzykrotnego cieżaru naszego ciała. Wystarczy, że nie dobierzemy odpowiedniego obuwia, czy nie przeprowadzimy rozgrzewki i kontuzja gotowa. Jednym z poważniejszych urazów jest uszkodzenie ścięgna podeszwowego. By zrozumieć, jak dochodzi do tej bolesnej przypadłości i jakie są jej konsekwencje, należy zapoznać się z anatomią stopy.

 

Czym jest ścięgno podeszwowe?

 

Rozcięgno podeszwowe to składowa powięzi stopy. Ma właściwości tkanki łącznej, wyglądem przypomina błonę. Jest rozciągnięte między guzem piętowym i głowami kości śródstopia. Łączy się z mięśniem zginaczem krótkim palców i wspomaga pracę innych mięśni podeszwowych stopy. Włókna ścięgna silnie wiążą kości stopy z piętą i nasadą palców. Dzięki temu ucisk wywierany na stopę w trakcie chodu lub biegu jest równomiernie rozkładany na całą jej powierzchnię. Jeśli włókna ścięgna są odpowiednio napięte, łuki stopy zachowują optymalne wysklepienie. Mówiąc prostym językiem - ścięgno usztywnia stopę i chroni ją przed uciskiem oraz stale uczestniczy w jej ruchu.

 

Rola ścięgna podeszwowego

 

Ta niepozorna struktura odpowiada nie tylko za utrzymanie naszych stóp we właściwej kondycji, ale również wpływa na postawę całego ciała. Wspomaga pracę stóp, czyli ich przetaczanie i odbijanie się od podłoża w trakcie marszu lub biegu, a także wpływa na skurcze mięśni łydek. Fakt, że ścięgno stale jest w ruchu owocuje częstymi zmianami patologicznymi i urazami.

 

Jak poznać, że mamy do czynienia z urazem ścięgna? 

 

Pierwszym sygnałem jest dojmujący ból w okolicy pięty podczas treningu. Gdy taka sytuacja się powtarza, a dolegliwości bólowe mają miejsce nawet w trakcie odpoczynku - mamy do czynienia z dużym uszkodzeniem. Możemy mieć wrażenie, że boli nas środkowa część stopy - trwa to całymi godzinami.

 

Komu grozi uszkodzenie ścięgna podeszwowego?

 

W grupie ryzyka zagrożonej tego typu kontuzjami są wszyscy pacjenci: 

 

1. Posiadający deformacje kostne, takie jak:

 

- płaskostopie,

- stopa płasko-koślawa,

- stopa wydrążona.

 

2. Obarczeni wzmożonym napięciem mięśni łydki lub urazami ścięgna Achillesa.

 

3. Z nieprawidłowym napięciem mięśni pośladków.

 

4. Biegający po twardej nawierzchni lub w nieodpowiednim obuwiu biegowym.

 

5. Trenujący bez odpowiedniej rozgrzewki i ćwiczeń stóp.

 

Jeśli spełniamy choć jeden z powyższych warunków - grozi nam uszkodzenie ścięgna podeszwowego. Wskutek kontuzji w okolicy pięty rozwija się stan zapalny. Wiele osób mylnie interpretuje schorzenie, bagatelizując objawy i trenując mimo dyskomfortu. Nierzadko uśmierza dolegliwości środkami przeciwbólowymi, sprowadzając na siebie cały szereg skutków ubocznych tak nieodpowiedzialnego zachowania.

 

Czym grozi lekceważenie kontuzji?

 

Trening mimo urazu to dopiero początek prawdziwych problemów zdrowotnych. Jeśli nie zrezygnujemy z aktywności fizycznej na czas terapii, może się okazać, że nasza rekonwalescencja potrwa całe miesiące. Lekceważenie kontuzji prowadzi do osłabienia mięśni łydki, powolnego opadania sklepienia stopy, jest źródłem dalszych zniekształceń sąsiadujących stawów lub całego kręgosłupa. Skóra stóp, palce, paznokcie - każdy z tych elementów jest narażony na wystąpienie deformacji i urazów.

 

Wnioski nasuwają się same - nawet niepozorne części stopy mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Należy im się odpowiednie traktowanie i należyta uwaga.

Komentarze:

Aby dodać komentarz zaloguj się na swoje konto